Erasmus w Monachium - dzień pierwszy i drugi
No i przyszedł czas na relację z pierwszych dni pobytu uczniów LO im. KEN w Monachium. To nasza druga wizyta studyjna, którą realizujemy w trakcie programu Erasmus +. Wiosną byliśmy we francuskim Saint Maixent, teraz przyszła pora na wielkomiejski Munich :-)
Nasza wesoła delegacja dotarła do miejsca przeznaczenia w niedzielę, 13 października. To był dzień na aklimatyzację i poznanie swoich nowych rodzin - wszyscy uczniowie bowiem zostali zakwaterowani w domach swoich niemieckich kolegów i koleżanek. No i trochę na wybory, bo niektórzy z nas mogli już oddać głos w konsulacie w Monachium.
Następnego dnia rozpoczął się czas Erasmusowej pracy. I od razu zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę. Dosłownie i w przenośni. Uczniowie w dwóch grupach zwiedzili system elektrowni wodnych ustanowionych na rzece Isa w Monachium. To ciekawe doświadczenie – pokazuje bowiem, jak nawet w nowoczesnych metropoliach można korzystać ze sposobów wytwarzania energii wymyślonych dziesiątki lat temu. Popołudnie natomiast uczniowie spędzili na wizycie w biurach Parlamentu Europejskiego, które funkcjonują także poza Strasburgiem czy Brukselą. Tu odbyło się m.in. spotkanie z pracownikami biura i osobami obsługującymi prace parlamentu – w tym osoby odpowiedzialne za kształtowanie polityki ochrony środowiska.
Można uznać, że pierwszy dzień roboczy podczas wizyty był poważny, dostojny, ale trochę mało emocjonalny. Za to wtorkowe przedpołudnie wszystko nam wynagrodziło. Początkowo sądzono, że emocje udzielą się głównie męskiej części erasmusowej wyprawy. Ale tej magii ulegli dosłownie wszyscy. Wystarczą trzy słowa: Bayerische Motoren Werke – i wszystko staje się jasne. Członkowie ekip narodowych zostali zaproszeni do zwiedzenia legendarnej fabryki BMW w Monachium.
Czego tam nie było… Najnowsze modele samochodów, rozwiązania technologiczne rodem z XXI wieku, futurystyczne sylwetki aut i… klasyczny Rolls-royce tuż obok. Dla każdego coś miłego. Oczywiście głównym tematem samej wycieczki było stosowanie ekologicznych rozwiązań do produkcji rzeczy, które ekologiczne być nie chcą. Ale też przyznać trzeba, że koncepcje technologiczne koncernów motoryzacyjnych zmieniły się w ostatnich dekadach bardzo mocno. I mogliśmy się przekonać o tym osobiście.
We wtorek w Monachium było niezwykle ciepło. Nie można więc było nie skorzystać z okazji, by choć trochę nie pospacerować po mieście. Więc – do dzieła! Gospodarze zabrali nas m.in. do Olympiaparku, czyli do pozostałości po igrzyskach olimpijskich, które zostały tu zorganizowane w 1972 roku. Dzisiaj to umiejętnie przetworzone połacie miasta, które służą odpoczynkowi i rekreacji monachijczyków – nie tylko w godzinach popołudniowych. Razem z nami były miejscowe przewodniczki, mogliśmy więc dowiedzieć się dużo ciekawych rzeczy na temat tego, jak można zagospodarować teren, który przestał służyć swoim pierwotnym celom.